wtorek, 31 stycznia 2017

Wedlowskie Desery


Moje pierwsze testowanie we współpracy z portalem Streetcom i od razu takie pyszności. Paczka otrzymana w ramach testów zawierała 3 opakowania deserów, a w każdym z opakowań trzy smaki pralinek. Co mnie zaskoczyło to ilość pralinek w opakowaniach i różnorodność smaków. Nie tylko jak byłam zachwycona. W dniu, gdy dotarła do nas paczuszka była u nas akurat rodzina w odwiedzinach. Więc od razu zabraliśmy się do wspólnego testowania. Wiadomo ile ludzi tyle opinii, ale każdy znalazł coś dla siebie. Mojemu mężowi najbardziej zasmakowały praliny w ciemnej czekoladzie. Moje dziecko od razu pokochało Panne Cotte oraz Pavlova Dessert. Ja zostałam fanką Creme Brulee oraz Cocoa & Orange. Nasi goście natomiast zasmakowali w Lemon Tarta oraz Chocolate Mousse & Orange.

Kolekcja Fusion skrywa trzy wyjatkowe smaki: Dulce De Leche, Cocoa & Orange oraz Caramel & Nutes. Wszystkie trzy smaki pralin charakteryzują się intensywnością i kremową konsystencją. Te zdają się być najbardziej ciężkie z testowanych Deserów. Moim ulubionym smakiem zdecydowanie jest tu Caramel & Nutes, mąż wybrał Dulce De Leche a córka Cocoa & Orange.




Kolekcja Dark to praliny w ciemnej czekoladzie. Bardzo dobre i lekkie mimo, że są to słodycze. Tutaj znajdziemy trzy niesamowite smaki: Lemon Tarta, Pavlova Dessert oraz Chocolate Mousse & Orange. Wszystkie trzy smaki bardzo dobre tutaj moim faworytem jest Lemon Tarta, córki Pavlova Dessert, a męża Chocolate Mousse.




Ostatnia kolekcja pod nazwą Classic kryje trzy smaki, z których dwa stały się absolutnym hitem moich dzieci i bliskich. Creme Brulee oraz Panna Cotta to niekwestionowani liderzy, ale niestety Tiramisu nikomu nie przypadło do gustu.
Jeśli chodzi o smak sprawa jest jasna, większość pralinek jest przepyszna i miała swoich fanów. Opakowania bardzo mi przypadły do gustu, rzucają się w oko i są bardzo przyjemne. Kolorystyka oraz grafiki są idealnie dobrane i zachęcają do zakupu pralinek. Ten wyjątkowy design sprawia, że opakowanie jest eleganckie i nadaje się zarówno na spotkania ze znajomymi jak i na prezent. O tyle, o ile opakowania zbiorcze są bardzo przyjemne, o tyle opakowanie pojedynczych pralinek jednak rozczarowuje. Moim zdaniem były by milsze dla oka, gdyby umieścić na nich grafikę zamiast cieniowanego koloru.
Szczerze powiem, że nie wiem jeszcze jaka jest cena takich Deserów, ale myślę, że są warte każdej ceny. Nie można sobie odmawiać takich chwil przyjemności, czy to w samotne wieczory czy też na spotkaniach ze znajomymi czy rodziną. Wedlowskie Desery są po prostu idealne na każdą okazję.



1 komentarz:

  1. Ile wspaniałości od wedla..Mnie pewnie przypadły by do gustu praliny panna cotta i creme brulee.
    Pozdrawiam słodko

    OdpowiedzUsuń